Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że właściwa izolacja termiczna kampera jest bardzo ważną sprawą.
W niskich temperaturach jest to trochę mniejszy problem, jak będzie trzeba to ogrzewanie da radę. Oczywiście zagrożone pozostają te elementy instalacji, które pozostają poza izolowaną i ogrzewaną strefą.
W czasie upału zła izolacja powoduje przegrzewanie się. A nagrzany kamper niełatwo ochłodzić.
Zawsze chciałem sprawdzić jak izolacja została wykonana w moim samochodzie. Wreszcie nadarzyła się okazja. Zdjęcia termowizyjne robione były o 5 rano przy temperaturze zewnętrznej -2 stopnie, ogrzewanie było włączone w kamperze całą noc. Temperatura wewnątrz około 20 stopni.
Zacznijmy od tyłu auta Nie jest źle. W miarę jednolity niebieski kolor pokazuje, że dużo ciepła tędy nie ucieka. Troszkę inne ujęcie. Widać, że troszkę słabszym punktem są zawiasy i obramowanie klapy bagażnika.
A teraz widok z przodu auta.
Przód wygląda zupełnie przyzwoicie. Zaciągnięte są rolety wszystkich okien a kabina oddzielona od reszty szczelną kotarą.
Prawy bok. Biała plama gorąca t wylot komina Trumy. Sama truma ulokowana jest za wnęką koła. Tam chyba nie ma żadnej izolacji. Widać gorzej izolowane wzmocnienia poszycia. Dzrwi przesuwane odzielone dodatkowo zakładaną na noc kotarą wypadły nieźle. Biała plama na słupku przednich drzwi to już efekt wschodzącego słońca. Jeszcze raz tylna wnęka koła.
Lewy bok. Z tej strony słońce nie zakłóca wyników. Kabina dobrze odizolowana, słabo natomiast izolowane wręgi i obrzeża okien. Plama ciepła na dachu to uchylone okno – wentylacja. Jasna poświata pod samochodem świadczy o tym, że izolacja podłogi mogłaby być lepsza. Okno tuż za kabiną. To gorące miejsce mnie zaskoczyło. Ciemny dolny prostokąt to drzwiczki toalety chemicznej, mniejszy wyżej to urządzenie prysznica zewnętrznego. Okazało się, że w tej pustej i co ważne zupełnie nie izolowanej przestrzeni przebiega rura nawiewu nagrzanego powietrz praktycznie dotykając gołej blachy. Tylne okno wyizolowane przyzwoicie.